do roboty skurwysyny

[cbxor]

a nie tylko konia bić

[Frank Zappa]

nn ty

ja to niedlugo spac ide xD

[fafnir]

Już wkrótce.

[Frank Zappa]

To milej roboty xD

[fafnir]

Dzięki.

[Frank Zappa]

nie ma za co xD

[fafnir]

Na razie póki mogę, to siedzę na zasiłku, ale z siankiem jest co chwilę krucho ..

[Frank Zappa]

ano jak sie pije i pali to tak jest

[fafnir]

Ta...

[Frank Zappa]

ja teraz kilka dni nie palilem

[fafnir]

Ja palę codziennie..

[Frank Zappa]

ja ostatnio tez

[fafnir]

Piję też często.

[Frank Zappa]

Ja nie pije I nie pale, udalo mi sie z tym skonczyc

[fafnir]

Długo już? Ja nie mogę się od tego uwolnić. A dzisiaj to już przegiąłem pałę z alkoholem...

[Frank Zappa]

Nie bylem pijany juz z rok czasu, a nie pale jakos od pol roku

Czasem tam sobie wypije u mamy butelke piwa, ale to raz na 3 miechy moze xD

Raz polazlem najebany do jazz klubu i usiadlem za zestawem perkusyjnym, I dostalem opierdol od basisty xD. To byl dla mnie ten moment, ze mam problem I musze sie ogarnac. I wtedy przestalem chlac cydry.

Granie na perkusji mnie uratowalo przed alkoholizmem. Teraz jak tam chodze, to moge piwo za darmo pic, ale ja wole wode z lodem I cytryna

[fafnir]

Ja nie mogę pić, bo mogę się pożegnać z mieszkaniem. Mama taki warunek stawiła, że mogę z nią mieszkać, ale mam nie popijać. A ja nie mogę sobie odmówić i piję od roku po kryjomu, aż w końcu tak się najebałem, że się skapnęła. I nie wiem, czy nie będę się musiał wyprowadzić. Ale to jest chore kurwa, mam 34 lata, a ona mi zakazuje się piwa napić. Normalnie traktuje mnie jak małe dziecko.

[Frank Zappa]

Ale dobrze, bo alkohol to zlo i szkodzi. Potem bedziesz umieral bolesnie... Lepiej nie pic

[fafnir]

No wiem, że lepiej nie pić.

[Frank Zappa]

Ja kiedys pilem z samotnosci

A nie mozesz sie przerzucic na kofeine? Jak masz chec na alko, to mocna kawe jebnac z mlekiem