FIFI RIFI

[fafnir]

No fajny jest.

[Frank Zappa]

Fsjny bylby tez licznik postow 10k xD. A Ty myslisz, ze warto tu pisac?

[fafnir]

Można pisać, ale nie wróżę temu forum wiecznego życia. W końcu je zamkną, tutaj raczej nic się nie dzieję.

[Frank Zappa]

ja tez nie, moje jeszcze troche postoi, przynajmniej do pazdziernika 2026

[fafnir]

Bo jest opłacone?

[Frank Zappa]

tak do pazdziernika 2027

ogolnie nie wyszlo mi z sysadminka i forum i internetem, niestety. teraz jeszcze wyladowalem na bezdomnosc, i nie dam rady juz nawet codziennie siedziec przy kompie

dobrze ze chociaz perkusje trenuje

[fafnir]

Masz chociaż jakąś pasję

[Frank Zappa]

no zaczalem bardzo wczesnie grac i 8 lat mialem lekcje u jazzmana mgr po akademii muzycznej i szkoda, zeby te lata sie zmarnowaly... ;/ a jak trenuje to potem skille zostaja do konca zycia... nie chce na stare lata po 40-50 jak dozyje zalowac, ze nie trenowalem i nigdy nie zagram juz koncertu w plenerze przed masa ludzi. a tak poki trenuje i sie ucze, to jest jakas nadzieja zawsze, ze ludzie beda kochali moja gre i bede popularny i gral koncerty

[fafnir]

Na razie grasz w pubach?

[Frank Zappa]

chodze tam tylko do tego jazz klubu, ale wczoraj nie wyszlo mi granie piosenki jazzowej, bo nigdy nie sluchalem i nie gralem jazzu xD. sciagnalem sobie kilka albumow jakichs miles davis i john coltrane, ibede powoli sluchal... ale za to w innych gatunkach jestem dobry i ogolnie to gram to i trenuje co mi sprawia frajde, a jazzem sie nie przejmuje, wszystko powoli i na sile . nauka jazzu mi sie przyda, bo potem bede mial bogatszy repertuar i lepsze skille, ale nie chce sie zmuszac do grania i w ogole, nadal bede sobie sluchal metalu i kapel ktore lubilem sluchac za czasow gimbazy...

[fafnir]

Najważniejsze, że robisz to co lubisz i co Ci sprawia przyjemność i satysfakcję i frajdę.

[Frank Zappa]

no bardzo mi sprawia satysfakcje, jak gram na perkusji do mojej ulubionej muzyki to fajna mam radoche i czuje sie wtedy jak w domu, jak gram, niewazne gdzie. dobrze mam w glowie wtedy jak gram na perkusji

zaraz musze spadac do namiotu fafnirek jutro bede

[fafnir]

Ok, popiszemy jutro :+)

[Frank Zappa]

Co tam ;P

[fafnir]

A ciężki okres ogólnie, jakoś tak od 31 roku życia do teraz, czyli do 34 roku sam nieurodzaj, dręczą mnie jakieś pokemony, ludzie z innych wymiarów, wilkołaki, bo one istnieją, tylko są niewidzialne, dobrze, że spłacam długi wobec mamy nonstop, bo co jakiś czas jestem u niej zadłużony i tyle w tym dobrego.

[Frank Zappa]

Powaznie? Widzisz takie rzeczy?

[fafnir]

Nom, od pewnego momentu tak mam. Z 15 lat temu się zaczęło.