W piździe

[fafnir]

Mam i Obiego i Szumiego, wypiłem u Ola pół piwa i już mi się Szatan załączył. Czasami wolę mieć spokoj i siedzieć samemu w pokoju słuchając sobie muzyki, niż się gdzieś szlajać i szukać kolejnych problemów. Wyjebałbym komuś. Albo poruchał. Mam zajebistą sąsiadkę i fascynuje mnie do tego stopnia, że ostatnio mnie zastanawiało w jaki sposób ona może robić kupę. Ma zajebiste stopy, może coś z tego będzie. Jest tak samo puszczalską szmatą, jak te wszystkie moje pizdy. I się lampi nonstop na mnie z okna, czy jak jedzie gdzieś autem. Taka fajna 34. Czarna, z dobrą dupą do przeruchania. Już chyba wolę jej w stopy wkładać, niż jechać do miasta w takim stanie i kopać wszystkim w lusterka. Jebnięty gościu.