w poprzednim temacie

[fafnir]

ale Wy nic nie pytacie, to ja Wam odpowiem:

książki czytamy od tyłu - krótka instrukcja obsługi.

na chuj czytać czyjeś wypociny? jak się trzeba gdzieś w głębi ducha wyprodukować, to sklejasz te wszystkie wyrazy od nowa, i to właśnie kształci wyobraźnię.

dlatego jeśli coś czytam, to raczej od tyłu - dzięki Bogu nauczyłem się jeszcze lewą ręką operować po tych wszystkich swoich dziwnych akcjach, bo inaczej, to z miejsca nie ruszysz.

także reinkarnacja, to jest taki średniowieczny system - warto myśleć inaczej, niż wszyscy, i nie stanowić pierdolonego szarego tła, bo jeśli myślisz, że Jezus, którego zajebali na krzyżu w XIII wieku Cię wyratuje w końcu z wszystkich Twoich trosk, to się troszkę mylisz :~) ciekawi byli Ci Rzymianie w tamtych czasach, coś tam musieli z powrotem do siebie, do bazy zabrać, to może zachowanie człowieka, który chciał dla wszystkich dobrze i był taki świetny, to nam jeszcze wskaże drogę do Rzymu. czemu nie wzięli Joanny de'Arc do Biblii, tylko Chrystusa? ujebani w tych samych czasach i też chcieli wyjść na swoje. kurwa, wolałbym w babkę wierzyć.

aureola też jest świetna :~) kiedyś, jak Cię system ściągał z powrotem do kurwidołka na księżyc - to dostawałeś "upomnienie" do zapłacenia zaległego kwitu. nie dostawię zer do żadnej liczby, ilu ludzi mogło na raz dostać kółeczko na łeb, by wypierdalać w karny. a teraz, to się ludzie tym fascynują na obrazkach, że tacy ludzie to są, kurwa, niezastąpieni.

jeszcze coś? no, kurwa, w chuj. ludzie mają z tyłu za plecami (nie wszyscy) zaległe kwity. jak Cię Chris Angel zamieni w kurę na przedstawieniach, bo Ci odetnie przepływ prądu w szyszynce, to ja mam nadzieję, że jakiś uśmiechnięty do kamer Amerykaniec obwieszony w wywiadach złotem (bo jak je ściągnie, to chyba, kurwa się stanie niewidzialny) - ściąga przy okazji takie długi. debil sam korzysta z tego paliwa unosząc się nad kasynami w Stanach, lepiej to zrobić na lewo, jak ja.

no i się pochwalę (bo mogę) - na 7 miliardów? (tak?) ludzi na powierzchni tego globu jestem w top 4 max, jeśli chodzi o wyjście na swoje w tym życiu, po życiu.

czas i przestrzeń, to zajebiste pojęcie, którym się mogę zająć, ale na chuj mam się dalej produkować? no spać i tak nie pójdziesz, bo nie wstaniesz do roboty, kawa to Ci chyba zaraz wypłucze wszystkie witaminy, a kolejne palone szlugi od Rysia pomogą jeszcze się płuc pozbyć.

jebana Keplinka, niech sobie zapierdala, a ja porobię chyba brzuszki, albo co.