Ty

[fafnir]

W sumie nie wiem nawet, co Ci napisać, poruchałbym po prostu, tylko muszę sobie zrobić pompkę do kutasa +5 i nie walić gruchy długo, gdzieś tak 3 miesiące, bo mi potem pęknie chyba. Gadałem też z Łukaszem o sportach walki, by komuś porządnie przypierdolić w końcu, bo się gdzieś tam prztykać z Szumim pod sklepem, to raczej nie jest to. Wkurwia mnie sąsiadka i też nie wiem, czy ją pierdolić, bo miałem kiedyś przez nią naprawdę wielkie problemy, może sobie póki co ją odpuścić, chociaż kasztan z niej też niezły. Gadałem z typem w Żabie, czy na wykrywacz ze mną nie pójdzie, bo z Czuprem się już nie chcę kolegować, jara za dużo i się śmieje innym za plecami, nie lubię takiego podejścia. Chciałbym już napadać na te banki, ale muszę się rozpędzić z życiem do setki najpierw, fajnie, że się rozciągam cały czas i się połamałem przez noc w czasie snu, w jednej z faz, by sobie ugruntować duszę, bo kiedyś materia w środku była niczym zwinięty papierek po snickersie. Znam sztuczki w systemie :~)

[Frank Zappa]

walenie gruchy do stopek jest fajne

[fafnir]

Ja wolę POV.

[Frank Zappa]

ja sobie robie pov zamykajac oczy i odlatujac do swiata fantazji